Burmistrz Paweł Wolicki będzie dążył, by na skrzyżowaniu ul. Rzeszowskiej z Drogowców jeszcze w tym roku powstało rondo. Dotychczasowe starania o przebudowę skrzyżowania zostały wstrzymane przez protesty mieszkańców pobliskich domów.
 Kilka dni temu odbyło się spotkanie burmistrza Pawła Wolickiego i jego zastępcy Krzysztofa Krawczyka z Bogusławem Dydo, dyrektorem Powiatowej Dyrekcji Dróg oraz przedstawicielami policji.- Prawdopodobnie będziemy musieli wszcząć starania o budowę ronda na tym skrzyżowaniu od początku – mówi burmistrz Paweł Wolicki. – Rondo jest w tym miejscu bardzo potrzebne, co podkreślili przedstawiciele policji podczas wspólnego spotkania z nami. Ze względów na bezpieczeństwo i potrzebę usprawnienia ruchu rondo na tym skrzyżowaniu powstanie. Jeżeli nie będzie protestów i mieszkańcy wyrażą zgodę, oddamy je do użytku jeszcze w tym roku.            Rondo jest wspólną inwestycją miasta i powiatu. Podczas potkania ze starostą Bielawą i dyrektorem Dydo rozważano budowę ronda pięciozjazdowego, tak jak życzyliby sobie tego protestujący. – Jednak ustalono, że nie ma szans na jego budowę – mówi Krzysztof Krawczyk, wiceburmistrz. – W tym pasie drogowym nie da się zrobić pięciu zjazdów ze względów technicznych. Dlatego ponownie zostanie podjęta decyzja o lokalizacji i budowie ronda czterozjazdowego na tym skrzyżowaniu. Choć mammy nadzieję porozumieć się z mieszkańcami, by zażegnać konflikt, jaki wywołuje ta planowana inwestycja. Policja apeluje do nas i władz powiatu o budowę ronda ze względów niebezpieczeństwa jakie niesie za sobą jego brak.